Halloweenowej biżuterii ciąg dalszy.
And another Halloween jewelry.
Tym razem broszka
i spinka do włosów w kształcie dyni ze 'strasznym' uśmieszkiem.
Napisałam 'strasznym' bo przyszycie go wyszło przerażająco. Zdecydowałam
się na pomarańczową nitkę z myślą o ciekawym efekcie, ale wyszło nijak i
potwornie niedbale. Ech...
This time, brooch and hairpin-shaped pumpkin with 'terrible' smile. I
wrote a 'terrible' because it came frighteningly bad. I decided to use
orange thread with a view of an interesting result, but it came out
nohow and terribly messy. Sigh ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz